Mniej więcej rok temu miałam okazję poznać wielkie serca i gościnność mieszkańców Rumunii Północnej, a w szczególności pani Cataliny, u której byliśmy zakwaterowani. Gospodyni nie tylko podsuwała nam pod nos bardzo smaczne, lokalne specyjały, ale także nauczyła mnie, jak je robić. Kto jeszcze nie czytał, proszę:
Gotowanie w Rumunii – placinta cu branza, czyli bryndzowe placki
U pani Cataliny piliśmy także niezwykły napój. Był pyszny i orzeźwiający, a gospodarze chłodzili butelki z musującą socatą w małym oczku wodnym. Czy to możliwe, by móc cieszyć się prawie darmową i naturalną oranżadą? Tak!
A oto przepis na socatę od pani Cataliny:
Składniki:
8-litrowy słój
8 litrów ciepłej wody
100 g cukru*
20 baldachów kwiatu bzu czarnego
cytryna
ok. 1/3 opakowania drożdży spożywczych
2 szt. ręcznika papierowego
gumka recepturka
*wg oryginalnego przepisu jest 100 g cukru, ale rzeczywistość zweryfikowała inne plany i zdecydowanie lepiej dodać więcej cukru lub po prostu dosładzać gotowy napój. Ja dosładzałam syropem z agawy.
Zebrane z czystego terenu, nieumyte i „odrobaczone” kwiaty z grubsza poobrywaj od ogonka i umieść w słoiku. Rozkrusz drożdże, zasyp cukrem, dodaj pokrojoną w plastry, obraną cytrynę i zalej wodą. Zamieszaj, nałóż papierowy ręcznik z gumką i odstaw na 48 godzin. Po tym czasie gotowy płyn odcedź i rozlej do butelek**. Najlepiej smakuje schłodzony.
** Jak odcedzać: przechyl słój do małej zlewki. Przygotuj mniejsze butelki, do każdej z nich wsadź lejek, a na lejek sitko z gazą. Na dnie głównego baniaka pozostaną szumowiny, których trzeba się pozbyć.
Nie wiem, jaki jest okres ważności takiego napoju, na razie go testuję 🙂
Czarny bez (Sambucus nigra) – korzyści zdrowotne
Warto pospieszyć się ze zbiorem kwiatów czarnego bzu, jeszcze teraz można je zbierać. Najprostszym sposobem na przyswojenie wartości bzu czarnego jest przygotowanie naparu z kwiatów. Dla bardziej cierpliwych polecam nastawienie octu, a dla smakoszy kwiaty w cieście naleśnikowym.
Kwiaty bzu czarnego wyróżniają się bogatym składem. W największym stopniu zawierają flawonoidy, a następnie triterpeny, fitosterole, kwas chlorogenowy, olejek eteryczny, garbniki, nitrylozyd sambunigrynę, pektyny, śluzy, kwas walerianowy, cholinę i sporo związków mineralnych.
Dzięki takiemu składowi mikstury z zawartością kwiatu bzu czarnego wykorzystuje się przy chorobach układu oddechowego, ponieważ ułatwiają odkrztuszanie zalegającej wydzieliny śluzowej, warto o tym surowcu pamiętać podczas różnych infekcji, tym bardziej jeśli wystąpi gorączka. Kwiaty działają napotnie, moczopędnie, przyspieszają wydalanie szkodliwych produktów przemiany materii. Wodne wyciągi z kwiatów bzu czarnego uszczelniają i wzmacniają naczynia krwionośne, rozszerzają naczynia wieńcowe, poprawiając krążenie krwi w obrębie serca. (Za dr Henrykiem Różańskim).
_______________________________________________________________________
Spodobał się artykuł? Uważasz, że inni powinni go przeczytać? Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz lub skomentujesz,
dołączysz do mojego fanpage na Facebooku
dołączysz do obserwatorów na Instagramie
Może zainteresuje Cię podróżnicza seria wpisów o Rumunii:
Podsumowanie pobytu w Karpatach Wschodnich w Rumunii Północnej. Zagrożenia, nadzieje, fakty i mity.
Szlakiem masochistów, Cearcanu – Karpaty Marmaroskie, Rumunia Północna
Muntele Toroiaga – Karpaty Marmaroskie, Rumunia Północna, część III
Tańczący z psami – Karpaty Marmaroskie, Rumunia Północna, część II
Szlakiem zapomnianych kopalń – Karpaty Marmaroskie, Rumunia Północna, część I
Wesoły cmentarz – Rumunia, Sapanta – zupełnie inne podejście do śmierci
Ta socata może być pyszna! Chętnie bym spróbowała 🙂
Fantastyczny przepis , do wykorzystania przy okazji, dziękuję 🙂
Zapisałam sobie 🙂
Widzę, że czarny bez jest coraz bardziej popularny. Moja babcia robiła z niego syrop na kaszel, a tu proszę można też zrobić oranżadę 🙂 Muszę spróbować 🙂
Nie znałam tego przepisu. Słyszałam, że z czarnego bzu można robić różne rzeczy, ale o tym nie słyszałam.
Bardzo jestem ciekawa smaku, czy wyczuwalna nuta goryczki podeszłaby mi, jak bardzo poczułabym się orzeźwiona 🙂
Napój idealnie dla mnie. Kwiatów bzu jeszcze nie kosztowałam, ale słyszałam, że można z nich zrobić nawet kotlety! 😀
Nie robiła , muszę spróbować
Ale ciekawe 🙂 A sam bez jest bardzo zdrowy, więc warto z niego korzystać póki trwa sezon!