Witaminy z grupy B, ich wpływ na zdrowie oraz wegetariańskie źródła występowania.

Artykuł rozpocznę wielce wymownym cytatem:

„Lekarze chcą, byśmy myśleli, że nasze zdrowie jest niezwykle skomplikowane, a tysiące chorób trzeba leczyć tysiącami opatentowanych leków, które zapisywać mogą wyłącznie przeszkoleni specjaliści. W rzeczywistości zdrowie nie jest jednak zbyt skomplikowane.

Nasze ciało jest stworzone do przetrwania w oparciu o dwadzieścia parę naturalnych składników odżywczych, a żadna z podstaw naszej egzystencji nie opiera się na chemicznych lekach. Wszystko, co żyje, zawdzięcza swoje życie naturze, a nie technologii, a jej naśladowanie i wszelkie medyczne interwencje powinny odgrywać w naszym istnieniu bardzo niewielką rolę.”  – Andrew W. Saul – Wylecz się sam. Megadawki witamin.

Pewnie i Wy spotkaliście się ze sprzecznymi opiniami, nawet w gabinetach lekarskich. Z jednej strony zaleca się konsultację z lekarzem, a jak już jesteśmy u niego w gabinecie, możemy usłyszeć sporo nieścisłości. Jedną z takich nieścisłości jest temat witamin. Pisałam o tym tutaj.  Niektórzy lekarze będą straszyli o skutkach przedawkowania witamin. Ale powinni też podać informację o skutkach niedoborów witaminowych.

Niestety lekarz w gabinecie ma niewiele czasu na względną analizę pacjenta. Który zada pacjentowi pytanie, jaka jest jego dieta na co dzień, jaka jest jego historia genetyczna czy uprawia sport, czy kurzy fajki, czy pije alkohol, czy przechodzi jakieś problemy… Nie ma na to czasu, masówka. NFZ nie refunduje badań na ilość witamin D czy B12 we krwi. Ok, trudno. Ale który doktor choćby zachęci czy zasugeruje pacjentowi, by zainwestował w takie badania?

Z jednej strony – „proszę wszystko z lekarzem konsultować”, a z drugiej aż strach pytać o cokolwiek. Lekarz na wszelki wypadek profilaktycznie odradzi „leczyć się samemu”.

Porozmawiajmy chwilę o awitaminozach będącymi źródłem chorób. Skutki niedoborów choćby witamin z grupy B są straszne, a nadmiar tej witaminy jest natychmiast wydalany. Lepiej jednak mieć drogi mocz. Osoby z oznakami różnych awitaminoz powinny moim zdaniem rozważyć suplementację witaminami. Współczesna żywność, w szczególności żywność przetworzona, nie jest w stanie dostarczyć organizmowi odpowiedniej ilości witamin, stąd rodzi się konieczność ich suplementacji.

 

Omówmy dziś witaminy  grupy B

Witaminy z grupy B to grupa rozpuszczalnych w wodzie witamin, aktywnie uczestniczących w metabolizmie węglowodanów, tłuszczów, białek oraz kwasów nukleinowych. Wspomagają prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, są ważnym elementem procesów produkcji energii, dbają o stan skóry.

 

Ważne informacje:

-> Poza witaminą B12, która jest odkładana w minimalnych ilościach, witaminy z grupy B są nietrwałe i nie mogą być magazynowane w naszym organizmie.

-> Dla prawidłowego rozwoju każdy z nas potrzebuje kompletu witamin z grupy B, jednak zwiększone zapotrzebowanie na te witaminy występuje u:

-rekonwalescentów,
-osób aktywnych,
-po zabiegach operacyjnych,
-w czasie ciąży i karmienia piersią,
-w przypadku stosowania określonych leków chemicznych, moczopędnych i przeczyszczających,
-w przypadku zażywania leków stosowanych w nadkwasocie żołądka i zgadze.

-> Proces syntetyzowania witamin z grupy B może zostać zaburzony przez używki takie jak alkohol, kawa, czarna herbata oraz cukier i produkty go zawierające.

->Ponieważ witaminy z tej grupy są nietrwałe, organizm pobiera z pożywienia lub preparatów witaminowych tylko taką ich ilość, jakiej właśnie potrzebuje. Niewykorzystana część jest wydalana wraz z moczem, kałem bądź potem.

-> Niektóre suplementy zawierają tak wysokie dawki witamin z grupy B, że może zmieniać się zapach skóry. Suplementacja witaminą B1 ma zagwarantować trzymanie się komarów z daleka.

-> Nadmiar tych witamin nie ulega kumulacji w organizmie, stąd nie istnieje ryzyko zatrucia nimi.

 

Witaminy z grupy B

Witamina B1 (tiamina)

Metabolizuje tłuszcze, węglowodany i aminokwasy. Jest niezbędna do właściwego funkcjonowania tkanki nerwowej, przewodu pokarmowego i układu krążenia. Jej braki w organizmie są powodem zaniku otoczki mielinowej w nerwach ruchowych, będącego przyczyną choroby beri-beri. Szczególną uwagę na właściwą i naturalną suplementację tej witaminy w postaci kompleksu powinni zwrócić palacze papierosów, osoby żyjące w ciągłym stresie oraz osoby uzależnione od alkoholu.

Długo utrzymujące się braki tiaminy w organizmie, także w przypadku spożywania ubogiego w nią niepełnowartościowego pożywienia, przyśpieszają procesy chorobowe i są powodem drżenia, osłabienia oraz dystrofii mięśni.

Wege źródła witaminy B1: pełne ziarna, suszona fasola, orzechy, nasiona roślin, ziemniaki, orzechy brazylijskie, migdały, nasiona dyni, słonecznika, sezamu, brunatny ryż, owoce dzikiej róży, otręby zbożowe, mniszek lekarski, drożdże, nasiona owoców strączkowych, spirulina, sery twarogowe.

 

Witamina B2 (ryboflawina)

Ma wpływ na właściwe funkcjonowanie układu nerwowego oraz odporność organizmu, uczestnicząc w produkcji przeciwciał. Bierze udział w wielu przemianach chemicznych, w oddychaniu komórkowym oraz wpływa na metabolizm węglowodanów, aminokwasów i tłuszczów.

Objawy niedoboru ryboflawiny dotyczą chorób układu nerwowego, takich jak zapalenie korzonków nerwowych, rwa kulszowa czy bóle mięśni. W przypadku niewystarczającego poziomu tej witaminy w organizmie dochodzi do stanów zapalnych skóry i błon śluzowych, pękania i zapalenia kącików ust.

Braki ryboflawiny mają także wpływ na narząd wzroku, szczególnie u osób starszych i są powodem łatwego męczenia się oczu, ich łzawienia i nadmiernej wrażliwości na światło.

Wege źródłami tej witaminy są: suszone borowiki, drożdże, świeże grzyby, sery twarogowe, sery żółte, jogurt, kefir, maślanka, jajka, kasza jaglana, rokitnik, migdały, nać pietruszki, nać kopru, fasola, groch, pestki dyni, pieczywo pełnoziarniste, orzechy włoskie, nasiona słonecznika, kiełki pszeniczne i żytnie, szpinak, kapusta, brokuły, brukselka, pyłek pszczeli, czosnek, ryż, awokado, banany, morele, marchew, pomidory.

 

Witamina B3 (niacyna)

Jest składnikiem układu koenzymów odgrywających rolę w procesie oddychania komórkowego, uczestniczy w procesie spalania węglowodanów, tłuszczów i białek, a także utrzymuje we właściwym stanie nabłonek skóry, przewodu pokarmowego oraz układ nerwowy.
Jej niedobory są powodem stanów zapalnych skóry, biegunek, osłabienia mięśniowego, ogólnego zmęczenia, zaburzeń psychicznych, a w skrajnych przypadkach – paraliżu kończyn i otępienia.

Nadmiar spożywanego cukru i produktów zawierających jego dużą ilość niszczy niacynę.

Wege źródłami witaminy B3 są zielone warzywa liściaste, ziemniaki, ser twarogowy, jaja, drożdże, pełne ziarna zbóż.

 

Witamina B5 (kwas pantotenowy)

Jest składnikiem koenzymu A, biorącego udział w metabolizmie węglowodanów, tłuszczów i białek oraz w przenoszeniu energii, poza tym jest odpowiedzialna za właściwy stan tkanki nerwowej i skóry. Ma duży wpływ na porost włosów i ich pigmentację. Kwas pantotenowy uczestniczy w syntezie kortykosteroidów, łagodzi wszelkie stany zapalne, zapobiega starzeniu się i powstawaniu zmarszczek, stąd jest często składnikiem kremów, emulsji i balsamów pielęgnacyjnych.

Niedobór tej witaminy występuje rzadko, głównie u osób odżywiających się pokarmami przetworzonymi, gotowanymi bądź fast foodami.

Wege źródłami kwasu pantotenowego są rośliny strączkowe, brokuły, pełne ziarna zbóż, żółtko jaj, drożdże, mleczko pszczele, orzechy.

 

Witamina B6 (pirydoksyna)

Jest również konieczna do właściwego funkcjonowania tkanki nerwowej. Stymuluje ona zaopatrywanie komórek nerwowych w glukozę.

Niedobory w organizmie tej witaminy są powodem drgawek i objawów padaczkowych u dzieci, ogólnego zmęczenia, stanów depresyjnych, lękowych czy rozdrażnienia. Pirydoksyna bierze także udział w procesie krwiotwórczym oraz w procesie tworzenia przeciwciał.

Warto wiedzieć, że diety odchudzające, tabletki antykoncepcyjne oraz leki przeczyszczające są przyczyną jej niedoboru, co wiąże się z koniecznością stosowania odpowiedniej suplementacji tej witaminy.

Naturalnymi wege-źródłami tej witaminy są: zielone warzywa liściaste, banany, rośliny strączkowe, jaja, drożdże, orzechy i pełne ziarna zbóż.

 

Witamina B7 (biotyna)

Jest niezbędna do prawidłowej przemiany materii, zwłaszcza w przemianie glukozy, której poziom we krwi stabilizuje. Z tego powodu witamina B7 jest ważna dla osób z cukrzycą.

Objawy braku witaminy B7 występują głównie u chorych poddawanych długotrwałej kuracji antybiotykowej, pacjentów szpitali karmionych sztucznie, osób, które mają bardzo ubogą dietę, osób z uszkodzoną śluzówką jelita, które uniemożliwia naturalną produkcję witaminy.

Niedobór powoduje: rozdrażnienie, stany lękowe, halucynacje, depresję, senność, apatię, bóle mięśni, drętwienie stóp i dłoni, zmianę zabarwienia skóry (szaro-biała), złuszczanie naskórka, wypadające włosy, rozdwajające się paznokcie zapalenie spojówek.

Wege źródła biotyny: orzechy, żółtka jaj, ser twarogowy, otręby, drożdże, ciemny ryż, kukurydza, kalafior, groch, pomidory, szpinak, marchew, buraki, cebula, nieprzetworzona mąka zbóż, olej słonecznikowy, banany, melony, grejpfruty, arbuzy, winogrona i brzoskwinie.

 

Witamina B9 (kwas foliowy) 

Spełnia bardzo różne funkcje, jednak podstawową jest regulacja wzrostu komórek. Bez kwasu foliowego komórki nie osiągają optymalnej wielkości – są zbyt małe lub zbyt duże, dzielą się też w niewłaściwych momentach. Wpływ witaminy B9 widoczny jest również w układzie nerwowym. Substancja ta reguluje metabolizm komórek nerwowych, co przekłada się na lepsze samopoczucie, poprawę zdolności koncentracji, zapamiętywania, na szybkość reakcji i możliwość uczenia się nowych rzeczy.
Witamina ta odgrywa również ważną rolę w kształtowaniu się cewy nerwowej płodu, a w późniejszym okresie życia płodowego reguluje wielkość i masę urodzeniową. Kwas foliowy reguluje prace układu pokarmowego.

Wege źródła kwasu foliowego: duże stężenie tej substancji zmierzono w liściach warzyw, a szczególnie szpinaku. Poza tym sporo jest go w roślinach kapustnych: kapuście, brukselce, kalarepie, a także brokułach. Mniejsze ilości znajdują się też w warzywach strączkowych oraz w algach.

 

Witamina B12 (cyjanokobalamina, metylokobalaina)  o witaminie B12 pisałam tu

 

Podsumowując:

Niedobory witamin z tej grupy prowadzą do wielu zaburzeń. Najbardziej charakterystyczne z nich to zaburzenia ze strony układu nerwowego i pokarmowego, stany zapalne skóry i błon śluzowych, wzrost poziomu homocysteiny, będącej czynnikiem ryzyka dla rozwoju chorób układu krążenia, a także ogólnie złego samopoczucia.

Podstawą profilaktyki powinna być właściwa dieta, wspomagana odpowiednią suplementacją. Szczególnie wegetarianie i weganie powinni zastanowić się nad suplementacją witaminy B12. Przy wyborze suplementów kierujmy się rozsądkiem. Podrążmy nieco, porównajmy składy poszczególnych witamin i zwracajmy uwagę na skład, by był jak najbardziej naturalny.

Zdrowia życzę 🙂

______________________________________________________________________________________________
Spodobał się artykuł? Uważasz, że inni powinni go przeczytać? Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz lub skomentujesz,
dołączysz do mojego fanpage na Facebooku
dołączysz do obserwatorów na Instagramie

Może jeszcze zainteresuje Cię to:

Odpowiedzialny wegetarianizm cz. III – witamina B12

Rokitnik – roślinne źródło B12?

Źródła:
poradnikzdrowie.org

 

 

 

 

 

 

 

23 myśli na temat “Witaminy z grupy B, ich wpływ na zdrowie oraz wegetariańskie źródła występowania.

  1. Jeśli chodzi o dietę, to istnieje tyle opinii co lekarzy, niestety 🙂 Jak ktoś jest laikiem w tym temacie jak ja, to ma na prawdę ciężka sytuację i potrzeba dużo czasu, żeby nadrobić braki w wiedzy. Jak na razie tylko się zawiodłam podejściem lekarzy w tym temacie.

  2. U mnie właśnie niedawno wyszedł niedobór i teraz przyjmuję w tabletkach o_O Dopiero od miesiąca nie jem mięsa, więc mięsna dieta też może nie dostarczać tych witamin

  3. Bardzo madrze napisane. Nasze zdrowie nie jest czyms skomplikowanym, nie trzeba ladowac w siebie pigulek, by byc w dobrym zdrowiu. Zdrowie to kwestia rownowagi, czasami po prostu wystarczy unikac tego wszystkiego, co ja moze rozchwiac. Pozdrawiam serdecznie Beata

  4. Mi położna po urodzeniu pierwszego dziecka poleciła picie drożdży, gdy skarżyłam się jej na wypadające włosy, zadziałało! Gdzieś mi w głowie utknęło, że żelazo i witamiminy z grupy B odpowiadają, że naszą urodę

Dodaj komentarz