Wegańskie, bezglutenowe i wysokoproteinowe klopsy z recyklingu – pulpa marchewkowa rządzi!

Share Button

Panie i panowie, zapraszam na wyżerkę. Obiecuję, że będzie smacznie, sycąco i zdrowo!

Żałuję, że wcześniej na to nie wpadłam i tyle marchewkowej pulpy z soków poszło do śmietnika. Tyle, ile mogłam, zużywałam na ciasto, przepis, lecz ileż można konsumować ciasto marchewkowe.

Oryginał tych kotlecików znalazłam na blogu wegetari-anki i tym przepisem się inspirowałam, jednak zrobiłam go zupełnie inaczej.

Do przygotowania klopsów użyłam po prostu tego, co miałam w domowych zapasach. Zachęcam i Was do kombinowania 🙂

Składniki:

200 g soczewicy (u mnie zielona) namoczonej na noc i następnie gotowanej kilka minut z listkiem laurowym
2 kubki pulpy marchewkowej.
UWAGA: pulpa z wyciskarki jest sucha. Możecie zastąpić pulpę 2 szklankami startej marchwi (mokrej), ale wtedy prawdopodobnie trzeba będzie dosypać bułki tartej
 1-2 ząbki czosnku
garść nasion łuskanego słonecznika
ulubione przyprawy
, polecam zestaw: sól, ostra papryka, curry
olej do smażenia
opcjonalnie po kilka zmielonych orzechów laskowych, nerkowców lub migdałów wcześniej namoczonych
 (dzięki nim masa będzie elastyczniejsza)
może się przydać:
bułka tarta i olej słonecznikowy

Podgotowaną soczewicę zblenduj i połącz z marchewką, wyciśniętym czosnkiem, słonecznikiem, przyprawami i pozostałymi składnikami. Masa powinna być elastyczna i podatna na kształtowanie klopsików. Jeśli tak nie jest, bo korzystaliście z tartej marchewki, być może trzeba będzie dosypać buły tartej. Odrobina oleju słonecznikowego doda pożądanej elastyczności.

Teraz pozostało tylko je usmażyć i zajadać 🙂

Jeszcze słówko podsumowania:

Czosnek w klopsach to absolutna konieczność. Można zrezygnować z cebuli, ale nie z czosnku. Jadłam kotlety z rozmaitych strączków, kasz czy nasion, ale te marchewkowo-soczewicowe są wyjątkowo smaczne. Polecam je skosztować, bo nie zawsze na talerzu muszą lądować kotlety mięsne mielone.

Dodatki, które się sprawdzą to wszelkiego rodzaju kasze, ziemniaczane puree, ziemniaki pieczone lub kokosowe ziemniaczki

_________________________________________________________________________________
Spodobał się artykuł? Uważasz, że inni powinni go przeczytać? Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz lub skomentujesz,
dołączysz do mojego fanpage na Facebooku
dołączysz do obserwatorów na
Instagramie

25 myśli na temat “Wegańskie, bezglutenowe i wysokoproteinowe klopsy z recyklingu – pulpa marchewkowa rządzi!

    1. Hej, rzeczywiście przepis powstał dzięki Twojej inspiracji 🙂 Szkoda, że tak późno to odkryłam i tyle pulpy marchewkowej się zmarnowało 🙁 Będę robić regularnie 🙂

  1. Przepis prosty i już mi ślinka leci. Z wege jako takim mi nie po drodze, ale te kotleciki bardzo mi się podobają! Biorę! Dodam jeszcze zieloną pietruszkę, jak myślisz?

  2. Świetny pomysł na danie z resztek! 🙂 Nigdy nie jadłam takich klopsików, muszę spróbować (choć niestety jestem skazana na wersję z tartej marchwi). Ciekawe, czy byłby smaczne w sosie pomidorowym… 🙂

  3. Ja często robię warzywne kotlety – zwykle na bazie fasoli czy soczewicy. A do tego wybrane warzywa (np. marchew, bataty, cebulka itp.). Ale ja zawsze je piekę, bo nie lubię smażonych potraw.

  4. Zawsze mi było szkoda tego, co zostaje po wyciśnięciu soku, ale sama już nie wiem ile to jest warte. Za to kotlety które robiłam kiedyś ze startej marchewki były pyszne i chętnie wypróbuję te Twoje w takiej wersji 🙂

Dodaj komentarz