Wrzucam genialny w swej prostocie przepis na naleśniki z ryżu. Wiemy, że w dzisiejszych czasach wielu ludzi uważa na gluten. Placki, które omawiam, mają same zalety:
- nie zawierają glutenu
- są dwuskładnikowe
- są niedrogie
- są oryginalne
No dobra, sama na ten pomysł nie wpadłam. Przepis wygrzebałam z Nowej Jadłonomii od Marty Dymek. Zrobiłam i wyszły 🙂
Składniki:
1 szklanka ryżu namoczonego w wodzie przynajmniej 12 godzin
1 szklanka wody
sól do smaku
olej do smażenia
Ryż odcedzić, przepłukać i zblendować w wysokim, wąskim naczyniu. Wsypać sól i połowę wody. Zmiksować na gładki krem, dodając resztę wody. Gotowe ciasto ma być rzadkie, wodniste i gładkie.
Na mocno rozgrzaną patelnię naleśnikówkę, wlać olej i smażyć normalnie jak naleśniki. Z jednej i z drugiej strony, aż ciasto odejdzie od patelni.
Co mnie zdziwiło to to, że tych naleśników nie da się przypalić! I mają naprawdę oryginalny smak.
Smacznego!
______________________________________________________________________________________________
Spodobał się artykuł? Uważasz, że inni powinni go przeczytać? Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz lub skomentujesz,
dołączysz do mojego fanpage na Facebooku
dołączysz do obserwatorów na Instagramie
Źródło i inspiracja: „Nowa Jadłonomia” Marta Dymek
nigdy nie jadłam takich naleśników, aż chce się spróbować. I serio nie da się ich przypalić?
No właśnie nie 🙂
Jak nie da się ich przypalić, to na pewno muszę je zrobić 😀
Słyszałam, że są tacy, co nawet wodę przypalą :)))
Rzeczywiście, ciekawa alternatywa. Mam syna alergika, więc wypróbujemy.
Slyszalam tez o podobnych nalesnikach, ale z kaszy gryczanej. Musze przetestowac, koniecznie 😉
A można zastąpić mąką ryżową?
Można pokombinować 😉
Ja też glutenu unikam:) Chociaż nie mam stwierdzonego z nim problemu, to i tak czasami wolę go sobie odpuścić:) A poza tym coś nowego fajnie jest zjeść:)
Kurczę, nigdy nie słyszałam o takich nakesnikach, a moje córki je wprost uwielbiają. Muszę koniecznie wypróbować, bo jestem strasznie ciekawa ich smaku.
Jestem beznadziejna w kuchni dlatego unikam gotowania i przyrządzania czegokolwiek jak tylko mogę.
Pierwszy raz słyszę o takim prostym przepisie na naleśniki. Uwielbiam ryż, to może być naprawdę smaczne 😀
Fajne alternatywa dla zwykłych naleśników. Co do ograniczania glutenu – często wynika to nie z realnej potrzeby, nietolerancji glutenu, a po prostu jest powodowane modą. Czasem też służy redukcji stresu.
Jeszcze o takim przepisie nie słyszałam. Fajnie, że w końcu coś bez mleka, bo mam nietolerancję laktozy i nie mogłabym wypróbować 😉
Pierwszy raz słyszę o takich naleśnikach 🙂 Jak to mówią człowiek uczy się całe życie 🙂
Jak nie da się przypalić, to idealne naleśniki dla mnie 🙂 Bo ja to chyba wszystko potrafię niechcący przypalić!
Koniecznie muszę spróbować! 🙂
Jestem ciekawa jak.smakują, muszą być oryginalne w smaku😀
Rewelacja, nie jem jajek, mleka ani pszenicy i poszukiwania naleśników, które w końcu mi wyjdą wciąż trwają 🙂 Może to będą w końcu te 🙂
Widziałam zdjęcie na IG i nie mogłam nie wpaść po przepis – uwielbiam ryż w każdej postaci, a takie naleśniki wydają mi się idealne do domowych sajgonek albo wege krokietów 😀
Ryż papierowy do sajgonek jest cieniutki jak talia baletnicy. A te naleśniki, grubasy – raczej na sajgonki się nie nadadzą 🙂
mi sie strasznie lamaly, nie wiem co poszlo nie tak, ale po prostu od razu jak lalam na patelnie sie zaczynalo lamac 🙁