Jeśli robicie czasem mleka roślinne, powstaje dylemat, co zrobić z tym „serkiem”, czyli tym „odrzutem”, który pozostał na gazie. O roślinnym mleku napiszę przy innej okazji, a teraz czas na przepis na kolejną przekąskę z materiału recyklingowego.
Kulki są uformowane z wcześniej namoczonych, obranych z łupinki i zblendowanych migdałów i orzechów laskowych. Z przeciśniętych przez gazę, z dodatkiem wody, robimy mleko, a cząstki stałe, z gazy, zużywamy na deser. Jeśli jesteście w posiadaniu wyciskarki wolnoobrotowej, możecie za jej pomocą oddzielić postać płynną i stałą. Ja skorzystałam z wyciskarki.
Przy okazji warto przypomnieć, że migdały korzystnie wpływają na pracę serca dzięki wysokiej zawartości magnezu. Regularne podjadanie migdałów pomaga w utrzymaniu prawidłowego ciśnienia krwi i zmniejsza ryzyko zawału. Drugim ważnym pierwiastkiem, którego jest bardzo dużo w migdałach to potas. Dzięki niemu układ sercowo-naczyniowy działa prawidłowo, a serce bije regularnie.
Składniki na 18 kulek:
2 szklanki namoczonych dzień wcześniej migdałów i/lub orzechów laskowych, obranych i zblendowanych, przeciśniętych przez gazę,
2 łyżki mąki kokosowej,
1 łyżka płynnego oleju kokosowego,
2 łyżki syropu z agawy,
1 łyżka drobno pokrojonych daktyli,
1 łyżka żurawiny,
szczypta soli,
szczypta mielonej papryki chilli,
1 jajko lub wegański odpowiednik – kisiel z siemienia lnianego,
Wszystkie składniki wymieszaj. Ciasto musi być elastyczne. Formuj kulki. Piecz w temperaturze 200˚C przez ok. 20 minut. Co jakiś czas obróć kulki, by przypiekły się z innych stron.
Ostudzone kulki możesz zanurzyć w polewie czekoladowej lub zajadać z marmoladą.
Smacznego 🙂
_________________________________________________________________________________
Spodobał się artykuł? Uważasz, że inni powinni go przeczytać? Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz lub skomentujesz,
dołączysz do mojego fanpage na Facebooku
dołączysz do obserwatorów na Instagramie
Brzmi pysznie! Chętnie wypróbuję przepis 🙂
Pięknie wyglądają i na pewno dobrze smakują. 🙂
Te kulki wyglądają świetnie, muszę koniecznie sama wypróbować, czy tak samo smakują 🙂
Trochę żałuję, że w zasadzie żadnego ze składników nie mam aktualnie w domowych zapasach 😀
Oj nie, u Grafów tradycyjnie króluje mleko od mućki. Młody uczulony, ale próbujemy z tym walczyć, tym bardziej, że uwielbia sery.
Muszę namówić męża:)
Super! Tym bardziej, że migdały mają stosunkowo niski ig 🙂
o widzisz! A ja zawsze myślałam, że mi serce pęknie jeśli zrobię mleko roślinne, bo odpad będzie duży … kto wie, może teraz w końcu się skuszę 😀
Nigdy nie robiłam mleka roślinnego ale mnie korci 🙂 ciekawe rzeczy można potem z tego zrobić. 14 lat bez mięsa sprawiło że dalej chętniej sięgam po takie rozwiązania.
Idealne jako przekąska do pracy!
Założyłam się z moim lubym, ze przez 30 dni nie zjem słodyczy. Ale o takich kulkach nie było mowy 😀
Wyglądają pysznie, zapisuję!
Wygląda pysznie, a tak podpieczone z różnych stron wyglądają niesamowicie aromatycznie 🙂
Świetny pomysł! Jak one przepysznie wyglądają 🙂
Ooo, odkąd odkryłam tryb robienia mleka roślinnego w swojej wyciskarce Gotie, to się nim raczę od czasu do czasu, a teraz jeszcze taki przydatny przepis! Dzięki! 🙂
Kulki z odzysku., Fajny tytuł. Bardzo lubię różnego rodzaju kulki mocy. 😀 Miłego dnia.:)
Swienty pomysl. Probowalam juz kiedys robic cos podobnego i o ile smakowalo o tyle nawalilam z konsystencja.
Zapowiada się bardzo smacznie 🙂
Wyglądają megaapetycznie! Wypróbuję 🙂
Super pomysł i całe szczęście bez mąki pszennej! 🙂
Dobry pomysł na wykorzystanie materiałów „koszowych”:)
Bardzo mi się podoba przepis – same pyszne składniki, które lubię 🙂
Wyglądają przepysznie 🙂 W ogóle ciekawy blog.