Wielu z Was pytało o masło migdałowe. Będę szczera, zrobiłam dotąd dwa – za pierwszym razem wyszło idealnie i było tak pyszne, że nie zdążyłam zrobić zdjęć. Za drugim razem mi nie wyszło, ale zdjęcie zrobiłam. Powiem Wam jak zrobić to masło i co wg mnie było powodem, że się nie udało.
Masło migdałowe
Podstawą są umyte i dobrze wysuszone migdały. Gdzieś 300 g.
Migdały muszą być dobrze wyprażone w piekarniku. Więc włączamy piec nawet na 200 st. C, czekamy aż się nagrzeje i wsadzamy migdały. Nie powiem na jak długo, to zależy od piekarnika. Migdały trzeba obserwować. Powinny być uprażone, ale nie spalone.
Ciepłe migdały od razu przekładamy do blendera. Jeśli ochłodną, nie będzie potem właściwego efektu.
Do migdałów dajcie od razu (albo wcale) trochę soli i chili.
Blendujemy, od czasu do czasu pozwalając odpocząć blenderowi. Ściągamy ze ścianek urządzenia osadzające się migdały, zagarniając je razem.
Na początku powstanie mąka. Nie zniechęcajcie się i blendujcie dalej, zagarniajcie migdały i odpoczywajcie. I tak w kółko. Kiedy już naprawdę będziecie mieć dość, Waszym oczom pojawi się oczekiwana warstewka tłuszczu, a masa zacznie przybierać właściwy wygląd.
Blendujcie aż do uzyskania pięknej, lejącej się konsystencji.
Gotowe masło pachnie i smakuje fantastycznie, a dodatek soli i chili podkręca je niesamowicie.
Masło migdałowe powinno tak wyglądać: (obrazek z netu)
Moje za drugim razem wyszło takie:
Twarożek z pulpy migdałowej
Pozostałą po mleku migdałowym pulpę możemy wykorzystać do wykonania roślinnego twarożku, miejmy jednak świadomość, że pulpa z wyciskarki będzie porządnie zbita i w większości pozbawiona wody. Aby nieco ją rozpulchnić, trzeba będzie do niej dodać nieco mleka migdałowego i najlepiej soku z ogórków kiszonych. Mój serek prezentuje się tak:
Dajcie znać czy spróbowaliście zrobić to masło i jak Wam wyszło.
_____________
Spodobał się artykuł? Uważasz, że inni powinni go przeczytać? Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz lub skomentujesz,
dołączysz do mojego fanpage na Facebooku
dołączysz do obserwatorów na Instagramie
Wygląda to wszystko super, jeśli równie dobrze smakuje myślę, że warto wypróbować.
Bardzo lubię chrupać migdały, ale faktycznie mogłabym się skusić na migdałowa odmianę masła, cos innego, jakże smacznego do sniadania.
Lubię migdały, ale swojego masła migdałowego jeszcze nie jadłam. Muszę spróbować zrobić
Uwielbiam orzechy, a migdały należą do jednych z moich ulubionych! 🙂
Twaróg migdałowy znany był w Polsce już w XIX wieku 🙂 To nasze tradycyjne danie.