Przygotowując artykuł o karotce natrafiłam w sieci na różne dziwne wypowiedzi odnośnie soków marchewkowych. Że niby pite w nadmiarze (ile to jest w nadmiarze?) mogą uszkadzać wątrobę, powodując jej przerost. Upewnię się tylko: chyba nie mówimy o sokach typu „Kubuś” lub „Marvit”? Jeśli mówimy o świeżo przygotowanych sokach marchewkowych z marchewek kupionych z pewnego źródła, najlepiej organicznych, to przeciętnie jedna szklanka soku marchewkowego dziennie zadziała jak prozdrowotna bomba. Więcej szklanek może wyleczyć z różnych paskudnych choróbsk.
Przeciętnie Polacy piją za mało soków, więc o jakim nadmiarze jest tu mowa?
Protokół Gersona – detoksykacja i regeneracja
Różne choroby cywilizacyjne biorą się z zachwianej równowagi w ustroju. Normą powinno być działanie organizmu ludzkiego jak dobrze naoliwionej maszyny, która posiada mechanizmy samoleczenia. Niestety nie zawsze tak się dzieje.
Doktorowi Maxowi Gersonowi (1881-1959) dolegały bardzo silne migreny. Żaden lekarz nie był w stanie mu pomóc. Dopiero, gdy całkowicie zmodyfikował swoją dietę i przestawił się na świeże owoce i warzywa, objawy migreny ustąpiły. Dobra dieta zmobilizowała samouzdrawiające siły do walki z chorobą. Doktor poszedł krok dalej i opracował protokół, za pomocą którego wyleczył wielu chorych z różnych ciężkich chorób, w tym nowotworowych.
Zdaniem Gersona podłożem wszystkich nabytych chorób jest skażenie toksynami połączone z niedoborami witamin i minerałów. Terapia Gersona polega na solidnym oczyszczeniu ciała w połączeniu z prawidłowym odżywieniem – na poziomie komórkowym.
Oczyszczanie polega na stosowaniu lewatyw z organicznej kawy, która wspomaga odtruwanie wątroby. Może to się wydawać nieco obleśne, ale badania dowiodły skuteczności tej prymitywnej metody. Lewatywa z kawy bardzo odciąża pracę wątroby. A gdy ciało choruje, biedna wątroba może nie nadążyć z usuwaniem toksyn.
Regeneracja polega na dostarczeniu organizmowi super jedzenia, czyli dużej ilości soków wyciskanych ze świeżej marchwi, jabłek i zielonych części roślin. W terapii zaleca się picie nawet 13 szklanek soku dziennie (szklanka soku co godzinę).
Ideą częstego picia soków jest częste dostarczanie witamin i minerałów schorowanemu organizmowi. Odżywcze składniki błyskawicznie dostają się do krwi. Soki są lepiej przyswajane niż jedzenie o strukturze stałej, które trzeba przeżuwać. Oczywiście soków nie można wypijać „duszkiem”, tylko należy je mieszać ze śliną w celu szybszego strawienia.
Oprócz soków przyjmuje się trzy posiłki oparte na warzywach i owocach, część na ciepło, część na surowo. To tak pokrótce, zainteresowanych odsyłam do literatury.
A wracając do głównego wątku: widzimy więc, że nawet osoby ciężko chore, które przyjmują spore ilości surowej marchwi – zdrowieją! Dlaczego więc niektóre serwisy podają, żeby ograniczać picie marchewkowych soków do 2-3 szklanek tygodniowo??
Ja piję szklankę soku marchwi solo lub w różnych kompozycjach codziennie gdzieś od roku czasu. Pomarańczowej skóry nie mam, do przedawkowania mi daleko. Każdy musi indywidualnie rozważyć ilość wypijanych szklanek soków. I jak zwykle nie popadać w przesadę. Jedna, dwie dziennie to będzie dobra ilość, a przy większej ilości może zasadne byłoby zastosowanie lewatywy w trosce o wątrobę.
Dlaczego warto pić soki z marchwi + sprawdzone przepisy na pyszne szejki:
Uwielbiam soki i szejki karotkowe same lub z dodatkiem innych owoców i warzyw. Zanim przejdę do omawiania zdrowotnych właściwości marchwi, podaję kilka smacznych kompozycji:
Marchew + banan + młoda pokrzywa i liście mniszka lekarskiego
Marchew + mango + zielona pietruszka
Marchew + ananas + liście szpinaku
Marchew + gruszka + liście sałaty
Marchew zmieszana z mięsistym, słodkim owocem daje efekt aksamitnego, słodkiego koktajlu. Zielone części roślin nadają wiosenną, orzeźwiającą nutę. Szejki są bardzo sycące i słodkie. Można zrobić sok z samej marchwi, jeśli nie chcecie, by było za słodko.
Skład i wartości zdrowotne marchwi:
85-90% woda
7-10% cukry: glukoza, fruktoza (wczesne stadia rozwoju korzeni) i sacharoza (późne stadium rozwoju, tuż przed zbiorem)
1% błonnik pokarmowy
1% białko
0,2% tłuszcze
Związki karotenoidowe: beta-karoten i alfa-karoten są prowitaminą A, dzięki której w organizmie człowieka powstaje witamina A (retinol). Jako oksydanty karotenoidy chronią organizm przed wolnymi rodnikami, dobrze wpływa na wzrok oraz stymuluje układ odpornościowy
Antocyjany (silne właściwości antyoksydacyjne): w odmianach marchwi o zabarwieniu fioletowym lub czarnym
Witaminy z grupy B: B1, B2, B3, B6, B9
Witamina C
Witamina E
witamina K1 (niewielka ilość) – odpowiada za krzepliwość krwi
Potas – dla prawidłowej pracy serca
Wapń – dla prawidłowego rozwoju kości
Fosfor – ważny przy procesach mineralizacji kości i zębów
Siarka – dla elastyczności stawów oraz poprawia stan włosów, skóry i paznokci
Magnez – dla prawidłowej pracy układu nerwowo-mięśniowego
Żelazo – dla prawidłowej produkcji czerwonych krwinek
Mangan – dla prawidłowego rozwoju układu nerwowego i dla kondycji seksualnej
Miedź – wspiera pracę mózgu, ułatwia wchłanianie żelaza
Cynk – dla prawidłowej pracy mózgu, serca, układu odpornościowego
Kobalt – dla prawidłowej pracy układu krwionośnego i nerwowego
Luteina – dla zdrowia oczu
Likopen – zmniejsza ryzyko raka i chorób sercowo-naczyniowych
Poliacetyleny – zmniejszają ryzyko zachorowania na białaczkę
Marchew sama się obroniła. Patrząc na jej skład nie mam wątpliwości co do jej właściwości leczniczych. Warto tylko pamiętać, by kupować ją z pewnych źródeł, organiczną i pokrytą ziemią, a nie sztucznie umytą. Tym miłym akcentem żegnam Was, popijając szklankę soku marchwiowego. Do dna!
_________________________________________________________________________________
Spodobał się artykuł? Uważasz, że inni powinni go przeczytać? Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz lub skomentujesz,
dołączysz do mojego fanpage na Facebooku
dołączysz do obserwatorów na Instagramie
Źródła:
„Cud terapii Gersona” – Walker Morton, Charlotte Gerson
http://rzdzelazna.cem.sggw.pl/wp-content/uploads/2010/08/Czynniki_wplywajace.pdf
Brzmi zachęcająco:) zaraz coś wykombinuję z moich marchewek w lodówce… szkoda tylko że do soków z marchwi trzeba mieć sokowirówkę, dla mnie to trochę za dużo zabawy i mycia, zdecydowanie preferuję blender:) ale i tak marchewka to super warzywo/owoc!
Rzeczywiście, mycie wyciskarki to zło konieczne. Ale dla zdrowia – warto:)
„widzimy więc, że nawet osoby ciężko chore, które przyjmują spore ilości surowej marchwi – zdrowieją! Dlaczego więc niektóre serwisy podają, żeby ograniczać picie marchewkowych soków do 2-3 szklanek tygodniowo??” – generalnie wszystko co naturalne, zdrowe i tanie jest traktowane w taki sposób :/ Często wiele schorzeń (poza tymi ciężkimi i najcięższymi) można wyleczyć dietą. Spróbuję z tym sokiem u mojej mamy, bo choć przy jej chorobie leków nie można odpuścić, to może naturalne sposoby dadzą jej coś i może wyniki się poprawią a ona sama lepiej się poczuje.
Serdecznie pozdrawiam!
Marto, pozdrawiam również i życzę dużo zdrowia Twojej mamie.
Uwielbiam marchewkę w różnych wersjach, ale najbadziej w formie ciasta marchewkowego albo omleta!
Ciasto marchewkowe jest super. O omlecie nie słyszałem, jak to zrobić?
Pijemy sporo soków ze świeżej marchewki, ale takie sprowadzanej z ekologicznych plantacji.
Uwielbiam marchewkę w każdej postaci! 🙂 Dlatego zapisuje sobie Twoje propozycje 🙂
My uwielbiamy soki z marchwi ale też i samą marchew, choć ze względu na alergie na pestycydy musimy mieć ja z pewnego źródła
Z tego też powodu, marchew gości na naszym stole od wielu już lat naprawdę często. W każdej postaci i bardzo regularnie. Warto jednak uważać, gdyż marchewka uprawiana blisko dróg, łatwo chłonie metale ciężkie…