Dom lasem zdobiony. Świeca z igłami sosnowymi – zrób to sam!

Share Button

Las… świeże, zielone igliwie, drewno pachnące żywicą, olejki lotne czy inne dobrodziejstwa… Warto zawsze mieć w domu kawałek lasu zaklęty – czy to w iglakowych świeczkach, w olejkach do aromaterapii, lub w ciekawym wystroju wnętrza. Nie mieszkając w lesie ani w jego pobliżu, możemy jego dobrą energię przenieść do naszych domów.

Czy słyszeliście o sylwoterapii? Jest to nurt medycyny naturalnej polegający na leczeniu drzewami. Przytulanie się do drzew jest więc uzasadnione terapeutycznie. Tak często, jak tylko się da, wybierajmy się na spacery do lasu. Towarzystwo drzew pobudza nasze organizmy do samoleczenia. Drzewa wydzielają cenne fitozwiązki o działaniu bakteriobójczym, przeciwgrzybiczym oraz przeciwzapalnym. Przebywając w otoczeniu zielonych płuc Ziemi, odbudowujemy własne zdrowie.

Niech Cię otula aromat olejków eterycznych

Wspaniale wypoczywa się w domu, w którym powietrze nasycone jest olejkami eterycznymi. Związki te, pozyskiwane z różnych części roślin, wykorzystuje się terapeutycznie szczególnie przy schorzeniach układu oddechowego i nerwowego. Aromaterapia wspomaga leczenie wielu dolegliwości, a związki czynne zawarte w konkretnej części rośliny wpływają dobroczynnie na inną przypadłość. I tak na przykład bóle głowy neutralizuje olejek lawendowy lub rozmarynowy, natomiast olejek jodłowy czy sosnowy wspomaga leczenie depresji. Sposobów na nasycenie powietrza aromatem olejków eterycznych jest kilka. Można na przykład skorzystać z kominków olejkowych, kadzidełek lub świec.

Sosnowa świeca – zrób ją sam

Podczas leśnego spaceru pozbierajmy kilka gałązek igliwia. Wsadzone do wazonu upiększą mieszkanie, ale igliwie można także wykorzystać do wykonania aromatycznych świeczek. Wystarczy mieć jedynie dwie białe świeczki, igliwie i podstawowe narzędzia typu rondel, nożyczki, plastikowy kubeczek po jogurcie i słomkę po napoju. Niewielka inwestycja, prawda? Za to oczyszczający zapach wydobywający się z takiej świecy, rozejdzie się leśnym aromatem po całym domu. Koniecznie wypróbujcie!

Przygotuj:

2 białe świeczki
rondel
kubeczek po jogurcie
plastikową rurkę po napoju
nóż
drewnianą deskę
gałązkę dowolnego igliwia (jodła, sosna)
cieniutki patyczek (taki po wypalonym kadzidełku)

Tak wygląda gotowa świeczka:

Lasem zdobione

Nie umknął mojej uwadze pewien ciekawy sklep, którego towarem jestem oczarowana. Lasem zdobione oferuje w swym asortymencie drewniane, unikatowe i własnoręcznie wykonane elementy dekoracyjne wystroju wnętrza.

Te naturalne i oryginalne elementy dekoracyjne kojarzą mi się z przytulnością i bezpieczeństwem. Na drewnianych plastrach można podać pyszny posiłek i zaskoczyć gości.

Ciekawa jestem, czy i Wam przypadły do gustu te drewniane cudeńka, czekam na Wasze opinie 🙂 No i dajcie znać, jak Wam poszło ze świeczką 🙂

 

Partnerem wpisu jest

_________________________________________________________________________________
Spodobał się artykuł? Uważasz, że inni powinni go przeczytać? Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz lub skomentujesz,
dołączysz do mojego fanpage na Facebooku
dołączysz do obserwatorów na
Instagramie

 

19 myśli na temat “Dom lasem zdobiony. Świeca z igłami sosnowymi – zrób to sam!

  1. las cudowna sprawa… super pomysł z tymi świeczkami, muszą pięknie pachnieć. mam jednak pytanie : jakie igły używamy? piszesz o sosnowych, ale na zdjęciach są gałązki jodły, i te pokrojone igiełki też bardziej na jodłę wyglądają…
    A co chodzi z drenażem? skąd ma się wziąć nadmiar wody w kubeczku z woskiem i igliwiem?

    1. W rondlu musi być woda, by nie przypalić garnka. Wosk po stopieniu integruje się z wodą. Po zastygnięciu oddziela się wosk i woda. Woda pozostaje na dnie kubeczka – fatalny efekt końcowy, stąd trzeba pozbyć się wody. A na zdjęciach jest jodła 🙂 W gruncie rzeczy może być dowolne igliwie 🙂

  2. Uwielbiam zapach lasu, świerków, żywicy i te magiczne chwile spędzone pośród nich. Dlatego powyższy artykuł pokazał mi, że i w domu mogę go mieć. Czas o tym pomyśleć i coś naturalnego samemu stworzyć 🙂

  3. Gdybym nie miała w domu wściekłych roślinożerców, którzy pochłaniają wszystko co pachnie zieleniną, to miałabym dżunglę w drewnie i worek takich świeczek, bo uwielbiam zapach sosen…

  4. Uważam, że nic nie ma na człowieka lepszego wpływu jak natura, zapach lasu czy morze i jego szum. To prawdziwy relaks dla wszystkich zmysłów, w mieście niestety trudno dostępne. Dlatego otaczanie się nawet taką namiastką natury to świetny pomysł. Bardzo lubię takie rozwiązania, a pomysł ze świecą muszę przetestować 🙂

Dodaj komentarz