Sycące kwiaty czarnego bzu w cieście naleśnikowym

Gdy natura wiosenną porą rozpieszcza nas swoimi darami, powinniśmy przerobić jak najwięcej surowców, by w czasach, kiedy zabraknie wszelkich zielarskich darów, móc sięgać po rośliny suszone, kiszone lub w jeszcze inny sposób przerabiane.

Kwiaty z czarnego bzu są bardzo wdzięcznym surowcem, już trochę o tym pisałam. A jeśli zostanie Wam nieco baldachów kwiatowych i zero pomysłu, co z nich zrobić, polecam ten szybki przepis.

Składniki na ok. 20 ciasteczek

20 baldachów kwiatów czarnego bzu
200 ml mleka
100 g mąki
2 jajka
cukier waniliowy
olejek migdałowy
2 łyżki syropu klonowego lub z agawy
sól
olej do smażenia

Kwiaty bzu czarnego lubią „pasażerów na gapę”, więc najpierw pozbawiamy je robaczków. Mleko, mąkę, odrobinę soli, jajka, cukier waniliowy, olejek i słodzidło razem miksujemy. Jeśli masa będzie zbyt gęsta, dodajemy wody. Baldachy trzymamy za ogonek, moczymy w cieście i wkładamy do gorącego oleju. Smażymy krótko na złoty kolor. Można łyżką cedzakową przewrócić na drugą stronę. Odsączamy na ręczniku papierowym.

Przeczytaj jeszcze

Socata – lemoniada z kwiatów czarnego bzu według rumuńskiej receptury

_______________________________________________________________________
Spodobał się artykuł? Uważasz, że inni powinni go przeczytać? Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz lub skomentujesz,
dołączysz do mojego fanpage na Facebooku
dołączysz do obserwatorów na
Instagramie

8 myśli na temat “Sycące kwiaty czarnego bzu w cieście naleśnikowym

  1. Robiłam już kwiaty cukinii w cieście, ale czarnego bzu jeszcze nie! W ogóle czarny bez jak na razie nie gościł u mnie w domu, choć w dzieciństwie chodziłam z babcią do lasu (w którym nota bene mieszkała) nazbierać tych kwiatków. Mało tego, gdzieś mi mignęła informacja, że w bardzo odległych czasach za ścięcie krzaka czarnego bzu ścinano w zamian… głowy! Nie wiem ile w tym prawdy, w każdym razie chyba czas się przeprosić z tymi kwiatami, bo przecież nie od dzisiaj wiem, że bardzo zdrowe!

  2. Przyznaję, że zaskoczyłaś mnie tym przepisem, nie myślałam, że z kwiatów czarnego bzu można dodać do naleśników i powstaną z tego ciastka!

  3. Chyba trzeba szybko wykorzystać ten przepis bo zaraz ich nie będzie… Co nie zmienia faktu, że zaskoczyłaś mnie totalnie! ?

Dodaj komentarz