Święta Hildegarda to średniowieczna zielarka i uzdrowicielka, której odkrycia wiele wniosły do współczesnej fitoterapii. Już jako ośmiolatka została oddana do klasztoru sióstr Benedyktynek, gdzie bardzo wcześnie odkryła, że przemawia do niej Bóg, pojawiały się u niej różne mistyczne wizje. Była osobą bardzo uduchowioną i charyzmatyczną, a do tego wykształconą i bogatą – sfinansowała budowę dwóch klasztorów, prowadziła aptekę, leczyła chorych, komponowała muzykę i pasjonowała się zielarstwem. Papież Benedykt XVI w 2012 roku uznał Hildegardę za świętą, tym samym ogłaszając ją doktorem Kościoła powszechnego. Za życia opublikowała i wygłosiła wiele wykładów z zakresu medycyny i fitoterapii.
Współcześnie stare, średniowieczne receptury Hildegardy wracają do łask, pomagają chorym w zmierzeniu się z wieloma dolegliwościami. Nazwy wielu cenionych przez mistyczkę ziół leczniczych brzmią egzotycznie, ale zauważyłam, że rośliny, które polecała święta pojawiają się czasem w polskich sklepach, już nie mówiąc o sklepach internetowych, gdzie kupić można standaryzowane wyciągi. Poznajcie niektóre z nich.
Bertram nie tylko dla diabetyków
Jest to mało znana roślina podobna do rumianku, którą Hildegarda uznawała ją za jedną z najważniejszych przypraw. Zalecała, by bertram spożywały zarówno osoby zdrowe, jak i przewlekle chore. Bertram stosuje się głównie przy zaburzeniach trawiennych, szczególnie przy niewydolności trzustki, cukrzycy czy niestrawności. Korzenie tej rośliny zawierają aż 30% inuliny, która wspaniale wspiera pracę trzustki, stąd szczególnie diabetycy powinni bliżej przyjrzeć się tej roślince. Inulina wspomaga odchudzanie i poprawia przyswajanie witamin i minerałów.
Oprócz swoich skutecznych walorów leczniczych zaleca się bertramem doprawiać ciężkostrawne dania. Ma korzenno – ostry smak. Warto także posypywać nim sałatki, dodawać do zup, sosów czy kanapek.
Bertram wspiera także układ nerwowy, poprawia pamięć i koncentrację, dlatego powinny po niego sięgnąć osoby pracujące intelektualnie. Korzeń bertramu warto włączyć w profilaktyce chorób neurodegeneracyjnych.
Dyptam – na kamienie i sklerozy
Hildegarda zaobserwowała, że wszelkie „skamieniałości” jest w stanie rozkruszyć dyptam. Wszelkie sklerozy naczyń krwionośnych, tętnic mózgowych i wieńcowych leczy się w następujący sposób: ocet winny zmieszać z wodą, miodem i dyptamem. Dyptam połączony z piołunem skutecznie leczy arteriosklerozę. Na kamicę wapniową zaradzi odwar z tej rośliny. Korzeń tej rośliny potrafi wywołać miesiączkę, a nawet poronienie. Zwalcza także infekcje bakteryjne i grzybicze, stosuje się go zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie. Choć jest to bardzo pożyteczne ziółko, warto pamiętać o jednej zasadzie – podczas zażywania preparatów z jakiejkolwiek części dyptamu konieczne jest unikanie promieni słonecznych oraz solarium.
Koper włoski na dolegliwości trawienne i oddechowe
Koper włoski (fenkuł) jest bardzo dobrze znanym surowcem zielarskim stosowanym od wielu pokoleń w medycynie ludowej. Działa korzystnie na układ oddechowy i nerwowy, ułatwia odkrztuszanie, oczyszcza drogi oddechowe z zalegającego śluzu.
Hildegarda uznawała go za jedno z ziół skutecznych w 100 procentach. Dla wzmocnienia efektu terapeutycznego zaleca się mieszać się koper włoski z anyżem i kminkiem. Fenkuł jest ziołem uniwersalnym, sprawdzi się przy zaburzeniach trawiennych, stanach zapalnych i infekcjach układu oddechowego i zatok, kaszlu, chrypce. Mogą po niego sięgać osoby z zaburzeniami hormonalnymi takimi jak nadmiar androgenów u kobiet, trądzik androgenny czy łysienie androgenne. Polecany jest także przy słabej laktacji i nieregularnym miesiączkowaniu. Łagodzi stany depresyjne.
Koper przyjmowany przez dłuższy czas zwiększa wrażliwość na promienie słoneczne, dlatego przed opalaniem lepiej nie wcierać i nie zażywać olejku koperkowego ani nalewki koprowej.
Pigwa – gdy chorują stawy
Ten bardzo odżywczy owoc stosuje się profilaktycznie przeciwko chorobom reumatycznym, arteriosklerozie i artrozie. Jest uniwersalnym środkiem na dolegliwości stawowe i nie tylko. Najlepsza forma jej przyjmowania to konfitura, dżem, mus lub galaretka. Pigwa jest bardzo zdrowa, jej owoce są bogate w kwasy organiczne, witaminy C, B1, B2, minerały: żelazo, potas, miedź, kobalt, mangan, pektyny, garbniki, flawonoidy, antocyjany, karotenoidy, z kolei nasiona pigwy zawierają śluzy i amigdalinę.
Warto jeść przetwory z pigwy, bo to łatwy i smaczny sposób, by utrzymać w zdrowiu nasz układ kostno-stawowy, z kolei napar i macerat z nasion są świetnym środkiem przyspieszającym wyleczenie z infekcji górnych dróg oddechowych. Gdy dokucza chrypka, kaszel, zapalenie krtani lub gardła, zaleca się pić pół szklanki naparu z nasion pigwy co 2-3 godziny. Zawarte w naparze śluzy pomogą także przy bolesnych biegunkach, zaparciach, refluksie, chorobie wrzodowej lub przy podrażnionej przez leki śluzówce jelit i żołądka.
Partner wpisu:
www.ziolahildegardy.pl
_______________________________________________________________
Spodobał się artykuł? Uważasz, że inni powinni go przeczytać? Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz lub skomentujesz,
dołączysz do mojego fanpage na Facebooku
dołączysz do obserwatorów na Instagramie
Bardzo często stosuje różnego rodzaju zioła 🙂
Naprawdę niesamowity artykuł. Ja mało znam się na ziołach, ale teraz dużo się dowiedziałam.
Koper włoski zdecydowanie dla mnie. Na razie używam w formie herbaty.
Moja rodzina się ze mnie śmieje, bo ja po prostu dla smaku uwielbiam pić ziołowe herbatki 🙂
Dyptam – tego jeszcze nie znam, a widzę, że bardzo by mi się przydało ich stosowanie.
Oj tak, lubię po zioła sięgać 🙂 piję je, jednak też czasem robię przerwę, zeby organizm odpoczal 🙂
Regularnie pijam mieszanki ziołowe. Lunie ich smak, ale i aspekty prozdrowotne są nie do pominięcia
Receptury św. Hildegardy przeżywają ostatnio renesans – bardzo dobrze, bo są naprawdę cenne.
I pomyśleć, że ja wcześniej o nich nie słyszałam, ale już nadrabiam braki 🙂
Bardzo lubie takie wpisy, rzeczowe i wartościowe. Samo naturalne zdrowie i to w przystępnych cenach 😊
Bertram i dyptam to zioła kompletnie mi nie znane, nigdy o nich nie słyszałam.