Jeszcze parę dni i pożegnamy rok 2019. Jak go oceniam? Jako ciszę przed burzą. Co pierdyknie w 2020 roku? Jak wpłyną na społeczeństwo rozdawnicze, socjalne programy rządowe? To nie są informacje zamiecione pod dywanem, ale czysta obserwacja – skoro poszły miliony złotych na 500 plusy, podwyżki dla emerytów, a od stycznia mają wzrosnąć minimalne krajowe, to naiwnością jest myślenie, że wszystkim nam będzie żyło się lepiej. Więcej kasy zostanie w domowym budżecie? No to zobaczmy.
Od nowego roku 2020 podrożeje wszystko – pośrednio i bezpośrednio. Jeśli pracodawca podniesie minimalną swoim pracownikom, będzie musiał podwyższyć ceny swoich usług, czyli przerzuci opłaty na klienta końcowego. I tak bez końca.
Wkurza mnie to i niepokoi. Poruszam na blogu różne tematy związane ze zdrowiem, więc dzisiejszy wpis tylko trochę będzie odbiegał od głównej tematyki bloga. Powinniście wiedzieć, jakie podwyżki przygotował dla nas obecny rząd, może uda się jak najlepiej zminimalizować i zoptymalizować wydatki.
Ekonomiści prognozują, że inflacja w pierwszych miesiącach 2020 roku wzrośnie o 4%.
Podrożeją ceny prądu, gazu i paliw
W ciągu najbliższych lat Polska może mieć najdroższy prąd w Europie. Szacuje się, że ceny prądu dla gospodarstw domowych wzrosną do 12%. Bardziej jednak odczują to przedsiębiorstwa, które mogą się spodziewać podwyżki od 40-70%. Logiczne, że przedsiębiorcy przerzucą koszty na nas.
Oto najbardziej energochłonne sektory:
• produkcja artykułów spożywczych i napojów,
• produkcja wyrobów tytoniowych,
• produkcja wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny,
• produkcja papieru i wyrobów z papieru,
• produkcja koksu i produktów rafinacji ropy naftowej,
• produkcja chemikaliów i wyrobów chemicznych,
• produkcja wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych,
• produkcja metali i wyrobów z metali,
• produkcja maszyn i urządzeń,
• produkcja samochodów,
• produkcja mebli,
• wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę,
• dostawa wody; gospodarowanie ściekami i odpadami; rekultywacja.
Od przyszłego roku wzrośnie opłata paliwowa na benzynę, olej napędowy i gaz. Stawki opłaty paliwowej w 2020 r.:
• 1000 l benzyn silnikowych – 138,49 zł (133,21 zł w 2019 r.)
• 1000 l olejów napędowych – 306,34 zł (297,61 zł w 2019 r.)
• 1000 kg gazów – 170,55 zł (164,61 zł w 2019 r.)
Zapowiada się także podwyżka cen materiałów opałowych:
• Tona węgla typu orzech wzrośnie z 700-900 zł do 812-1044 zł
• Tona ekogroszku wzrośnie z 820 zł – 890 zł do 951 – 1137 zł
Samochody
Przez nowe limity emisji CO2 samochody znacznie zdrożeją, a nowe samochody nawet o 20%.
Wzrosną także ceny za alkohol i wyroby tytoniowe
Akcyza wzrośnie w 2020 roku o 10%. Paczka papierosów podrożeje przeciętnie o złotówkę. Wzrost ceny półlitrowej butelki wódki o mocy 40 proc. może wynieść około 1,40 zł. To dla ludzi dbających o zdrowie akurat nie jest złą wiadomością.
Opłaty za śmieci
Od nowego roku zapłacimy wyższą opłatę za śmieci, w niektórych miastach koszt wzrośnie nawet dwu- lub trzykrotnie. Przykładem niech będzie śląskie miasto – Zawiercie. Dotąd miesięczna opłata za odpady segregowane wynosiła 12 zł na mieszkańca, od lutego 2020 roku wyniesie 25 zł. W przypadku śmieci niesegregowanych opłata wynosiła 24 zł, po zmianie wyniesie ona 75 zł.
Jakie artykuły spożywcze podrożeją w 2020 roku?
Żywność podrożeje z kilku powodów:
– zwiększy się VAT na niektóre produkty,
– wzrost cen podyktowany jest kaprysami pogody, najpierw mieliśmy suszę, a potem przyszły przymrozki,
– zakłady produkcyjne zostaną zmuszone do podniesienia cen, gdyż muszą pokryć koszty produkcji, przechowania i transportu.
Soki i napoje od nowego roku będą obłożone 23% podatkiem, średnio ceny wzrosną o 20%.
Mięso. Ze względu na epidemię ASF w Chinach ceny wieprzowiny i drobiu wzrosną o 10%. Owoce morza – wzrośnie opodatkowanie z najniższego na najwyższe (z 5% na 23%), co przełoży się na wzrost cen o 20%. Osoby unikające jedzenia mięsa ta informacja niewiele obejdzie, jednak podwyżka cen owoców może nieco podłamać:
Owoce krajowe. Ich wartość ma wzrosnąć o ok. 20%. Za to tańsze mają być cytrusy, banany czy winogrona.
Lód w kostkach zostanie obłożony 23 procentowym podatkiem, co się przełoży na wzrost ceny o 20%.
Przykłady wzrostu cen innych produktów spożywczych, powód – podwyżki cen energii:
Chleb (1 kg) z 3,57 do 4 zł
Czekolada mleczna z 3,37 zł do 3,64 zł
Jajka (10 sztuk) z 4,30 zł na 4,64 zł
Ser żółty gouda (1 kg) z 16,57 na 17,89 zł
Mleko 3,2% (1 litr) z 2,56 zł do 4 zł
Żłobki
Pobyt pociechy w żłobku wzrośnie w niektórych miastach nawet o 50%.
Wiele wskazuje na to, że czeka nas gorszy rok pod względem wydatków. Czyżby klasyk przewidział, że będziemy się posilać szczawiem i mirabelkami? Może sytuacja ekonomiczna wymusi bardziej zdecydowane przejście na weganizm i to w wersji surowej (żeby było oszczędniej…) – pół żartem, pół serio zostawiam Was z przemyśleniami i zachęcam do komentowania. Trzymajcie się!
Polecam jeszcze odsłuchać:
Źródła:
https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/ceny-pradu-2020-za-co-bedziemy-placic-wiecej/dyfx0j8
https://www.rmf24.pl/fakty/news-co-z-podwyzka-cen-pradu-ure-podjal-decyzje,nId,4137896?fbclid=IwAR1dAr59d9o8Sqg3aawbdid5oz-RxblCVXdURCIsprA5mHsQhUQBUhKqcOg#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
_______________________________________________________________
Spodobał się artykuł? Uważasz, że inni powinni go przeczytać? Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz lub skomentujesz,
dołączysz do mojego fanpage na Facebooku
dołączysz do obserwatorów na Instagramie
Ehh, odbije nam się czkawką polityka obecnego rządu :/
Niestety zapowiadane podwyżki to również kolejny ruch spekulacji związanych z inflacja, która jest dość wysoka w bankach światowych. Wielcy ekonomiści nawet straszą wielkim krachem, może więc zamiast obawiać się co przyniesie jutro ludzie powinni pomyśleć o własnym zabezpieczeniu jutra i tu raczej nie chodzi o oszczędności, czy emeryturę bo to nie jest obowiązkiem rządu. Pora zainwestować w siebie!
P. S co do sytuacji w Polsce od dawna jestem już w oddaleniu ale wciąż widzę polski sposób myślenia, wszystkiemu winny obecny rząd etc… Tak czy owak, widzę w Polsce większy ruch, podnoszenie się z kolan, tego w dawnych latach nie było.
Łatwo się komentuje będąc na emigracji…
Ponad dziesięć lat nie mieszkam w Polsce, więc nie jestem na bieżąco z codziennością. Każdy rok przynosi zmiany i to w różnych dziedzinach. Zobaczymy co, jeśli chodzi o życie osobiste, przyniesie ten nadchodzący.
Podwyżki są co roku, więc nie ma co się nakręcać. Ja skupiam się na swoich celach.
Niestety, wszędzie drożyzna i ciągle rosną ceny.