Białoporek brzozowy – wielką nadzieją na walkę z nowotworami

Białoporek brzozowy (Piptoporus betulinus) zwany jest także hubą brzozową, porkiem brzozowym lub żagwią brzozową.

Jest pospolitym grzybem pasożytującym na obalonych, obumarłych brzozach. Rośnie od sierpnia do listopada, a spotkać go można w lasach Ameryki Północnej, Europy oraz oczywiście w Polsce. Ma półkulisty kształt o budowie poduszki, jego miąższ jest zwarty i biały, im starszy jest, przechodzi w kolor kremowy lub jasnobrązowy.  Po pocięciu na kawałki i wysuszeniu staje się twardy. Ma miły, grzybowy zapach, ale raczej jest grzybem niejadalnym, choć nie trującym. Zdecydowanie jest grzybem leczniczym.

Najstarsze znaleziska huby brzozowej datuje się na ponad 3000 lat p.n.e.

Ötzi, człowiek lodu, ciekawe wnioski badań – najstarszy przypadek dowodu na zastosowanie substancji leczniczej?

Ötzi to 5300-letnia, najstarsza naturalna mumia, która została przypadkowo znaleziona w lodowcu Alp Ötztalskich na granicy Austrii z Włochami. Odkryli ją w 1991 roku dwaj niemieccy turyści na wysokości 3210 m n.p.m. Szokujące odkrycie! Idziecie sobie w góry a tu taki cudak! Człowiek lodu został dokładnie przebadany przez naukowców i przedstawiono naprawdę zaskakujące wnioski. Ötzi miał przy sobie/na sobie:

– skórę z niedźwiedzia, kozicy lub jelenia
– buty i skarpety splecione z miękkich traw i łyka
– plecak/torbę z kory brzozowej
– ponad półmetrową, cisową ciupagę, której miedziane wyklepane ostre ostrze sklejała brzozowa smoła i mocowały rzemienie
– kołczan, a w nim 14 strzał kalinowych i dereniowych
– 50 euro
– nóż z krzemienia
– niedokończony łuk
– dwa paski skóry, na które nawleczone zostały kawałki białoporka brzozowego (jeden na sznurku na szyi, a drugi  w specjalnym woreczku).

Huba, jak i sama brzoza, musiały wiele znaczyć w codziennym życiu ludzi pierwotnych. Badacze stwierdzili, że używano jej do rozpalania ognia lub jako opatrunek. Miąższ białoporka świetnie wchłania wilgoć, więc tamowano nim krwawienia.

Ponadto podczas sekcji zwłok wykryto, że Ötzi był zarażony pasożytami jelitowymi, przeciw którym działa białoporek brzozowy, stąd wysunięto teorię, że nosił go przy sobie jako środek leczniczy. Pora bliżej przyjrzeć się temu grzybkowi.

 

Owocniki są szeroko stosowane i cenione w medycynie ludowej, a współczesne badania farmakologiczne potwierdzają jego leczniczy potencjał. Na szczególną uwagę zwraca jego  przeciwdrobnoustrojowe, przeciwnowotworowe, przeciwzapalne i neuroprotekcyjne działanie. W białoporku obecne są następujące fitoskładniki:

17 kwasów tłuszczowych, w tym 22% nasyconych i 78% nienasyconych (głównie kwas oleinowy i linolowy); cukry (d-arabinitol, d-mannitol i α trehaloza); biocząsteczki o właściwościach przeciwutleniających (tokoferole, kwas askorbinowy, β-karoten i likopen). Występują tu także kwas betulinowy, betulina, lupeol, kwas fefektywny.

Przy braku doraźnych środków opatrunkowych można warstwę ze świeżego kapelusza traktować jako okłady i plastry na otarcia, rany i oparzenia. Substancje zawarte w grzybie mają silne działanie bakteriobójcze, przeciwzapalne i antynowotworowe. Znajduje się w nim naturalny antybiotyk o nazwie piptoporyna.

Badania nad nowotworami

Naturalne związki tego grzyba mogą być skuteczne w walce z HIV i rakiem. Jednym z uzdrawiającego aspektów białoporka jest obecność kwasu betulinowego, który grzyb pobiera z drzewa żywiciela.

W różnych badaniach wykazano, że kwas betulinowy inicjuje śmierć komórek rakowych.

W 2001 roku przeprowadzono badanie, w którym wykazano, że ekstrakt z tego grzyba wykazywał skuteczne działanie przeciwwirusowe przeciwko HIV poprzez blokowanie jego rozmnażania.

Badania także wykazały, że grzyb jest użytecznym wsparciem w leczeniu raka. Oprócz ogólnego wsparcia dla układu odpornościowego hamuje również tworzenie nowych komórek krwi, które zachodzi we wzroście guza. W jednym badaniu działanie przeciwnowotworowe „przypisywano zmniejszeniu proliferacji komórek nowotworowych, ruchliwości i indukcji zmian morfologicznych. Godny uwagi jest fakt, że nie powodował on żadnej toksyczności w testowanych normalnych komórkach lub wykazywał niską toksyczność.”

Kolejne badanie in vitro raka jelita grubego wykazało, że „badane ekstrakty znacznie zmniejszyły żywotność komórek rakowych, nieznacznie hamując proliferację i adhezję komórek nowotworowych w sposób zależny od czasu i dawki”. Stwierdzono również, że badane ekstrakty miały bardzo niską toksyczność dla normalnych komórek, co czyni je bezpiecznym i skutecznym lekarstwem.

W latach pięćdziesiątych we Wrocławiu przeprowadzono badania, w których wykazano hamujący wpływ wyciągów białoporka na nowotwory złośliwe u psów. Efekt przeciwnowotworowy pojawiał się już po 24 godzin i pogłębiał się w ciągu następnych 24 godzin. Już najmniejsza dawka (1 mg/ml) powodowała istotny spadek żywotności komórek nowotworowych. Największą wrażliwością na działanie ekstraktu z białoporka charakteryzowały się komórki raka tarczycy oraz neuroblastoma.

Możliwe formy przerabiania

Sposób konserwacji tych grzybów jest istotny. Suszenie jest najlepszą metodą na dłuższe przechowywanie i utrzymanie ich przydatności. Po wysuszeniu można je przechowywać w papierowej torbie lub szczelnie zamkniętym słoju w suchym miejscu, z dala od światła słonecznego. Można także zrobić:

Odwar

1 łyżkę rozdrobnionego białoporka zalać 200 ml letniej wody. Odstawić na noc do namoknięcia. Rano doprowadzić do wrzenia na wolnym ogniu, po czym gotować ok. 5 minut. Zaparzać 20 minut, odcedzić. Pić po kilka łyków kilkukrotnie w ciągu dnia przed jedzeniem jako środek przeciwzapalny i wzmacniający.

Macerat

1 część rozdrobnionego białoporka zalać 5 częściami przegotowanej wody podgrzanej do temp. 50 st.C. Zakryć naczynie i pozostawić na dwie doby. Następnie wodę znad osadu zlać do szklanki, po czym dodać ciecz odciśniętą z osadu pozostałego na dnie naczynia. Spożywać do 3 szklanej dziennie. W medycynie ludowej tak przygotowany macerat zalecano do leczenia nowotworów układu pokarmowego, w szczególności – raka żołądka i płuc.

Nalewka

1 część białoporka zalać 5 częściami alkoholu 60%. Odstawić do maceracji na co najmniej 14 dni. Po upływie dwóch tygodni przefiltrować, zlać do butelki. Przyjmować do 3x dziennie po 15 ml.

 

*Tak naprawdę Ötzi nie miał przy sobie 50 euro, waluta euro jest przecież młodziutka. Niektórzy Czytelnicy czują się obrażeni za ten żart, uznając, że jest nie na miejscu. Że skoro powiedziałam nieprawdę w tej kwestii, to błądzę w całej reszcie… A przecież chyba jesteśmy istotami rozumnymi, zdolnymi do przetwarzania i selekcjonowania informacji.

_______________________________________________________________
Spodobał się artykuł? Uważasz, że inni powinni go przeczytać? Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz lub skomentujesz,
dołączysz do mojego fanpage na Facebooku
dołączysz do obserwatorów na Instagramie

Źródła:

www.mossycreekmushrooms.com/blog-1/2019/03/14/otzi-the-iceman-the-frozen-mummys-mushrooms/
www.aromatika.com.pl/pl/p/BIALOPOREK-BRZOZOWY-biala-huba-brzozy/768
www.czytelniamedyczna.pl/2539,ekstrakt-z-porka-brzozowego-piptoporus-betulinus-bull-fr-jako-inhibitor-wzrostu.html
www.foundfood.com/birch-polypore-pitptoporus-betulinus/

41 myśli na temat “Białoporek brzozowy – wielką nadzieją na walkę z nowotworami

    1. Hmmmm
      Okazuje się, że euro to stara waluta!
      Jeżeli to wszystko jest taką prawdą jak to ze mumia miała przy sobie 50 euro, to ja dziękuję za takue informacje. Poszukam gdzie indziej.
      Pozdrawiam

    2. Spirulina, Wystarczy pójść na spacer do mieszanego czy liściastego lasu jesienią, na każdym leżącym w ściółce pniu pełno białoporka! 🙂

  1. Znalazłam piękny okaz huby na brzozie, i pomyślałam że jeśli mi się uda ją wysuszyc, może mi posłużyć jako element dekoracyjny. Teraz, po przeczytaniu artykulu mogę ją również wykorzystać w inny sposob. Czy każda taka huba nadaje się do takich celów jak w artykule? Nie chciałabym sobie zaszkodzic.

  2. Spirulina, Wystarczy pójść na spacer do mieszanego czy liściastego lasu jesienią, na każdym leżącym w ściółce pniu pełno białoporka! 🙂

  3. Przechadzając się lasem, na wiosennym spacerze, zauważyłem ładny okaz. Zastanawiam się czy te posezonowe, starsze też się nadają?
    PS. Uśmiechnąłem się na żart o euro, odnowił moją uwagę w trakcie czytania 😉

  4. Kurde, ok jak przeczytałem 50 euro to mowie sobie ja pierdziele „smieszek” ale dalej czytając błędy składowe zdań zaczynałem myśleć że to kolejny artykuł słabego copywritera, dobrze że na koniec jest notka o tych 50 euro a artykuł super:)

  5. Mieszając prawdę z fikcją, autor sam sobie wystawia opinię.
    Nie wiem jak inni, ale ja uważam taką osobę za niedojrzałą a cały artykuł za grafomanię. Jeśli chce być się odbieranym poważnie, należy takoż zachowywać się.
    Nikt nikomu nie broni żartować, ALE proszę powtórzyć to na pogrzebie babci i wyciągnąć wnioski :-).
    Pies

Dodaj komentarz