I znów reset licznika, kolejny raz Ziemia obiegła Słońce, a niektórzy jeszcze leczą posylwestrowego kaca 😉
Witam Was pierwszym wpisem kolejnego roku. Witam Was kulinarnie, wegańsko.
Takie muszle z trzema wysokobiałkowymi nadzieniami, zapieczone w sosie pomidorowym jadłam dziś. Dobre jako zimna przystawka, jeszcze lepsze zapieczone na patelni lub w piekarniku. Nadzienia zostały zaprojektowane przeze mnie w ten sposób, że strączki skumały się z orzechami. Prawdziwa roślinna bomba proteinowa!
Nadzienie 1 – biała fasola z czarnuszką i migdałami
200 g ugotowanej białej fasoli
garść posiekanych migdałów (wcześniej namoczonych i obranych)
ząbek czosnku
podsmażona cebulka
czarnuszka – ile tam chcecie
opcjonalnie słodka wędzona papryka w proszku
sól do smaku
Zblenduj fasolę, dodaj podsmażoną cebulkę, zmiażdżony czosnek, czarnuszkę, posiekane migdały. Wszystko wymieszaj w rondelku i lekko podgotuj. Powinna wyjść gładka, aksamitka masa. Dodaj mąki, jeśli wyjdzie zbyt rzadka.
Nadzienie 2 – groch z papryką i pistacjami
200 g zielonego groszku
garść posiekanych pistacji
mała zielona lub biała papryka
zioła prowansalskie
zielona pietruszka
opcjonalnie słodka wędzona papryka w proszku
sól do smaku
Zblenduj groch z papryką, dodaj pistacje, zioła, posiekaną natkę i/lub paprykę w proszku. Wszystko wymieszaj w rondelku i lekko podgotuj.
Nadzienie 3 – a’la ruskie
1/2 opakowania wędzonego tofu lub 100 g twarogu orzechowego lub 1/2 opakowania twarogu nabiałowego
4 średnie ziemniaki
podsmażona cebulka
garść wcześnie namoczonych orzechów nerkowca
pieprz
sól do smaku
opcjonalnie kurkuma
Zblenduj ugotowane ziemniaki z twarogiem, dodaj cebulkę, posiekane nerkowce i przyprawy. Powinna wyjść gładka, aksamitka masa.
Ugotuj makaron duże muszle i wypełnij nadzieniami.
Na tym możesz zakończyć albo zapiec w piekarniku w sosie pomidorowym. Możesz też podpiec na oleju na patelni.
Smacznego 🙂
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł – podaj go dalej i polub moją stronę. Pomóż innym zapoznać się z tą tematyką.
Nie przepadam za grochem ani fasolą – więc najbardziej przemawia do mnie trzecie nadzienie. Ruskie uwielbiam, więc pewnie ono też przypadłoby mi do gustu.
Świetnie wyglądają, pewnie też równie dobrze smakują. Gratuluję pomysłu 🙂
Uwielbiamy takie muszlowe dania, smaczne i kolorowe, a i nadzienie można dowolnie zmieniać, często je przygotowujemy, najchętniej z szynką, szpinakiem, czosnkiem i serem żółtym.
Uwielbiam muszle z makaronu, choć nie przepadam za białą fasolą;/
Ale piękne zdjęcie i przepyszne jedzonko! Nadzienie nr 3 bardzo mnie zaintrygowało i z przyjemnością wypróbuję ten przepis 🙂
Postanowienie na rok 2018 to większa dbałość o jakość zdjęć i grafiki na blogu 😉
No i masz babo placek! Żadnego farszu nie znałam 😀 To teraz muszę próbować po kolei 🙂
Groszek z pistacjami brzmi nieźle :).
Uwielbiam makarony w każdej postaci .. takie pyszności mogłabym jeść codziennie gdyby nie to że tak szybko wchodzą w boczki.
Rewelacyjne propozycje! Chętnie wypróbuję tych z czarnuszką, bo ostatnio oszalałam na jej punkcie 😉
Moje smaki ! Na pewno wykonam ! Dzięki za inspiracje
Świetne inspiracje! Szczególnie przepis z czarnuszką i migdałami 🙂 pozdrawiam:)
Uwielbiam makarony! Mogłabym jeść codziennie i rzeczywiście nie potrzebowałabym do tego mięsa. Tylko… Właściwie jedynie trzeci farsz by mi odpowiadał (chociaż nie mam pojęcia gdzie kupić wędzone tofu, a to niewątpliwie kusząca propozycja 🙂 Fasola i groch nie są raczej dla mnie.
Czarnuszka i migdały wygrywają!
Nie jestem wege ale lubie przepisy wegetariańskie i ten z pewnością wyprobuję na najbliższej imprezie 🙂
Wegańskie nadzienie ruskie chciałam spróbować już od dawna 😊
Wygląda to bardzo smakowicie. Uwielbia m ruskie pierogi, więc z chęcią wypróbowałabym nadzienie a’la ruskie. Podejrzewam, że domownicy też by nie pogardzili 🙂
Przepis zanotowany, w weekend eksperymenty 🙂
Makarony mogłabym jeść codziennie. Zawsze chętnie wypróbuje nowy przepis. Wygląda pysznie. ❤ Koniecznie dam znać czy mi smakowało.
Bardzo efektowne danie 🙂 Podpowiedziałaś mi świetny pomysł na danie, które będzie smakowało zarówno mi (wegetariance), jak i mężowi, który wege nie jest ale uwielbia makaron, nie ważne z czym jest podany 😉
Fasolę i groch uwielbiam, ale nie bardzo mogę je sobie wyobrazić w takim połączeniu. Ruskie wolę w oryginalnym wydaniu, chociaż pomysł, żeby przyrządzić w ten sposób tofu bardzo mi się podoba.
Prosto i oryginalnie, czyli do wypróbowania w domu. 😉
Danie wygląda bardzo apetycznie, zwłaszcza nadzienie nr 3 trafiło w moje gusta 🙂
Aż ślinka cieknie, myślę że mogłyby tez dać radę jako nadzienie dla pierogów:)
Genialne, że też na to nie wpadłam! Wieczorem mam gości i chciałam do winka jakieś przekaski zrobić. Sałatki już są oklepane, deska serów będzie i przygotuję takie muszelki. Dziękuję 😉
Narobiłaś mi apetytu…