Ideowe kontrowersje wokół weganizmu – rozmowa z Everyday Hero

Dziś na blogu rozmowa z youtuberem Everyday Hero aktywistą działającym na rzecz obrony zwierząt, twórcą przezabawnych i pouczających filmów na YouTube oraz promotorem weganizmu.

Agata:

Witam Cię serdecznie. Odkryłam Twój kanał na YT dzięki odcinkowi Dlaczego chrześcijanie nie powinni jeść mięsa ? Podziwiam Cię  za umiejętność rozprawiania się z każdym niewygodnym tematem.

Kwestie wegetarianizmu, weganizmu w tradycji chrześcijańskiej poruszane są bardzo rzadko. No więc dlaczego chrześcijanie nie powinni jeść mięsa?

Everyday Hero:

Rzeczywiście kwestie diety i praw zwierząt nieczęsto poruszane są w kontekście chrześcijaństwa, a jeśli już są poruszane, to przedstawione są w – najczęściej – niezbyt pozytywnym świetle. Pomyślałem, że warto zająć się tym tematem, bo żyjemy w kraju, w którym zdecydowana większość osób wierzących, to właśnie chrześcijanie, a zależy mi, żeby znajdować wspólny język z jak największą liczbą osób.

Dlaczego chrześcijanie nie powinni jeść mięsa? Można śmiało powiedzieć, że w XXI wieku, w czasach hodowli przemysłowych, ograniczanie jedzenia mięsa lub całkowita rezygnacja z produktów odzwierzęcych jest jak najbardziej zgodna z przesłaniem Pisma Świętego. Często spotykam się z argumentami, że przecież Jezus i jego uczniowie jedli mięso, więc czemu mielibyśmy robić inaczej?

Warto wtedy zwrócić uwagę na to, jak teraz hodowane i traktowane są zwierzęta, a którym – jak wspomina Biblia – należy się szacunek i opieka ze strony człowieka. Ważnym aspektem dzisiejszej hodowli jest też jej ogromny wpływ na kondycję naszej planety. Uważam, że istnieje pewien dysonans w tym, że uważa się Ziemię, jako dar Boga dla ludzi, nad którym powinni sprawować pieczę, a czynnym wspieraniem hodowli przemysłowej, która w jednoznaczny sposób niszczy naszą planetę. Nie jest to wiedza powszechna, dlatego uważam, że warto o tym mówić.

 

Agata:

Jezus – jako przykład człowieka obdarzonego nieskończoną empatią (oddał życie za ludzi) – jadł mięso. Jak to możliwe? Myślisz, że lubił sobie schrupać rybkę z ognia, czy jak na tamte czasy nie miał innego wyboru? To zastanawiające, bo wcześniej, przed wygnaniem z raju, Adam i Ewa mięsa nie jedli…

Everyday Hero:

Rzeczywiście w pierwotnym zamyśle Boga świat ludzi był wegański. W Raju zarówno ludzie, jak i zwierzęta odżywiali się wyłącznie pokarmami roślinnymi. Zmieniło się to po potopie opisanym w Biblii. Ludzie otrzymali pozwolenie od Boga na spożywanie mięsa, bo nie było wystarczających zasobów produktów roślinnych… i tak już zostało. I rzeczywiście trochę tak jest, że w tamtych czasach ludzie nie mieli zbytniego wyboru, a produkty odzwierzęce były najprostszym sposobem na dostarczenie cennych kalorii. Hodowla wyglądała zupełnie inaczej, a same zwierzęta przeważnie miały całkiem przyzwoite – choć z oczywistych względów krótsze – życie.

 

Agata:

Weganizm jest kontrowersyjny. Dla jednych jest to tylko dieta, a dla innych idea, filozofia, religia. Wielu wegan jest atakowanych lub wyśmiewanych przez mięsożerców lub nawet wegetarian. Łatwo się im wytyka błędy, potknięcia, a jednak w tym, co robią dla Ziemi, jest wiele dobrego. Gdybyś mógł podsumować, co weganie robią nie tak, dlaczego są obiektem ataku?

Everyday Hero:

Każdy weganin jest inny, ale jeśli musiałbym uogólnić, to stwierdziłbym, że weganie nie mają poczucia humoru i dystansu do siebie. Może to zaowocować tym, że odbierani są jako fanatyczni lub agresywni (nawet jeśli w codziennym życiu są bardzo spokojni i pozytywnie nastawieni do życia).

Wielu wegan zapomina, że sama treść komunikatu nie wystarczy. Nawet jeśli to co mówimy jest w 100% potwierdzone badaniami naukowymi, przynosi wiele korzyści dla świata, ludzi i zwierząt, to jeśli w niewłaściwy sposób to zakomunikujemy, możemy uzyskać skutek odwrotny od zamierzonego i tylko kogoś zniechęcić do diety roślinnej.

Często spotykam się też z weganami, którzy „promując” dietę roślinną skupiają się na tym, czego nie można jeść i co jest złego w produktach odzwierzęcych, co może wywoływać postawę obronną u większości ludzi, bo przecież nikt nie lubi, gdy jest mu coś zabraniane. Może warto w takich przypadkach skupiać się na pozytywach ograniczania spożywania produktów pochodzenia zwierzęcego.

 

Agata:

Linkuję do jednego z Twoich filmów  z przymrużeniem oka o weganach aby zobrazować styl Twoich wypowiedzi. Można z nich wywnioskować, że nie bronisz ślepo „jedynej słusznej”, wegańskiej drogi. Mimo że weganizm może być postrzegany jako fanatyzm, Ty potrafisz odczarować ten mit, za oręże mając racjonalizm. Nieraz uśmiałam się do łez, oglądając Twoje filmy. Czy nie boisz się, że przy Twoim pythonowskim poczuciu humoru, ciętej ripoście i inteligentnym sarkazmie narazisz się katolikom, mięsożercom, a nawet weganom?

Everyday Hero:

Niemożliwe jest stworzenie czegoś, co zadowoli wszystkich bez wyjątku i biorę pod uwagę to, że nie wszystkim może się podobać to co robię i w jaki sposób to robię, ale – co mnie pozytywnie zaskoczyło – zdecydowana większość osób oglądających moje filmy wspiera moją pracę i docenia drewniane poczucie humoru 🙂 (osoby jedzące mięso nie są wyjątkiem!). Ważne jest dla mnie jak najbardziej efektywne działanie, dlatego czasami muszę poskromić moje czarne poczucie humoru, by nie odwracało uwagi od przedstawianych treści (najlepszym przykładem jest chociażby odcinek o chrześcijaństwie, który był całkowicie poważny, bo nie chciałem, żeby dyskusja została sprowadzona do tego, czy śmieję się z religii, czy też nie).

 

Agata:

Odcinek o chrześcijaństwie był genialny:) Aktywnie działasz na rzecz zwierząt. Jak wygląda na co dzień Twoja batalia o ich los i jak inni ludzie mogą się do niej przyłączyć?

Everyday Hero:

Jestem wolontariuszem w stowarzyszeniu Otwarte Klatki, więc poza pracą i kanałem na YT, część wolnego czasu przeznaczam na działania w ramach tej organizacji. Staram się wykorzystywać swoje umiejętności związane z nagrywaniem i montowaniem filmów. Pracy jest zawsze dużo, więc zdarza się, że pomagam też w organizacji wydarzeń, stoisk, przygotowaniu materiałów itp. Każdy może przyłączyć się do organizacji walczących o prawa zwierząt. Wystarczy zastanowić się jakie ma się mocne strony i wypełnić formularz 🙂

 

Agata:

Dlaczego warto przejść na weganizm, wegetarianizm?

Everyday Hero:

Powodów jest tak dużo, że można o tym opowiadać godzinami. Każdy może naleźć coś dla siebie, bez względu na to, czy leży ci na sercu dobro zwierząt, ekologia, własne zdrowie, albo chcesz wszystkich irytować na rodzinnym grillu – każdy powód jest dobry, żeby zmienić swoje nawyki żywieniowe!

 

Agata:

Każdy powód jest dobry, zgadzam się z tym. Jeszcze raz bardzo dziękuję za inspirującą rozmowę.

______________________________________________________________________________________________
Spodobał się artykuł? Uważasz, że inni powinni go przeczytać? Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz lub skomentujesz,
dołączysz do mojego fanpage na Facebooku
dołączysz do obserwatorów na Instagramie

 

20 myśli na temat “Ideowe kontrowersje wokół weganizmu – rozmowa z Everyday Hero

    1. Kluczem nie jest sama rezygnacja z danego produktu, ale smaczne jego zastąpienie. Podstawą jest otworzenie się na nowe smaki, próbowanie nowych produktów i potraw, a z czasem można zacząć samemu eksperymentować. Na początek polecam zaglądać do lokali biorących udział w kampanii RoślinnieJemy (http://www.otwarteklatki.pl/roslinniejemy/), wiele przepisów można też znaleźć na blogach kulinarnych. Jest ich tak dużo, że wspomnę tylko kilka: Jadłonomia, erVegan, Hello Morning, Wegan Nerd. Przydatną może być też strona puszka.pl, gdzie znajdziemy tysiące wegetariańskich przepisów z wyszukiwarką wedle różnych odmian tej diety, jak również potraw na różne okazje – m. in. zupy, dania obiadowe, coś do pieczywa i coś na słodko. Powodzenia.

  1. Mega ciekawa rozmowa! Sama mam wśród znajomych kilku wegan, ale że nie lubię kłótni i gównoburz, nie rozmawiam z nimi o tym w grupie. Wolę na osobności – a teraz spojrzałam na to z trochę innej strony.

  2. Bardzo fajny wywiad 🙂 Lubię czytać o alternatywnym stylu życia- mimo, że weganką raczej nigdy nie zostanę (wegetarianką już prędzej) .
    Co do chrześcijaństwa – sądzę, że żaden wybór nie jest zły. W sensie: żadne jedzenie nas nie zbawi (Rzymian 14,1-4) ale sprawą dyskusyjną jest na pewno kwestia zdrowotna.

  3. Dużo się teraz mówi o tym, że mięso jest w większości niezdrowe, bo więcej w tym chemii niż prawdziwych wartości odżywczych. Niestety, z roślinami jest podobnie. Wniosek z tego jeden – trzeba naprawdę uważać co i skąd się je. A kwestia jedzenia czy niejedzenia produktów odzwierzęcych powinna być moim zdaniem rozwiązana już w zgodzie z własnym sumieniem i organizmem, bo to prawda, że nikt nie lubi, gdy narzuca mu się swój styl życia albo poglądy, a niestety często się tak teraz zdarza. Wywiad bardzo przyjemy, lecę zajrzeć na kanał, bo przyznaję, że jeszcze o nim nie słyszałam 🙂

  4. Cześć.

    Bardzo pozytywny człowiek. Szkoda, że wywiad jest krótki, ale jak widać weganizm przenika coraz mocniej do świadomości ludzi i to jako ścieżka duchowa, a nie styl życia, czy sposób odżywiania. Sądzę, że nadejdzie taki czas, kiedy mięsożercy przestaną pukać się w czoło w reakcji na weganizm.

    Fajny blog. Pozdrowienia. 🙂

  5. Nie jestem weganką ani wegetarianką , nauki Kościoła też do mnie nie przemawiają. Trzymam się z daleka od takich ideologicznych dysput – bo przekonanych juz nie trzeba przekonywac, a cala reszta i tak przekonac się nie da.

  6. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale chyba rzeczywiście świat do potopu był – wedle Biblii – wegański. Czytam teraz genialną książkę „Sapiens” i tam śledzę rozwój człowieka. Nasi praprzodkowie żywili się korzonkami, orzechami… I co ciekawe – mieli większe mózgi od nas, bo całą wiedze na temat funkcjonowania przyrody musieli nosić w głowie. My ją mamy w smartfonach 🙁

Dodaj komentarz